Tyle czasu myślałam, co napisać na początek, ale po prostu wciąż zapiera mi dech w piersiach i słowa nie chcą przychodzić do głowy.
Po prostu zapraszam do śledzenia mojej kulinarnej życiowej przygody.
Gotuję, bo lubię, bo jedzenie to moja wielka pasja i ratunek.
Kilka lat temu upiekłam swoje pierwsze ciasteczka i choć różniły się one od moich dzisiejszych wypieków, to nadal mam w sobie tę radość z przygotowywania jedzenia...
Potrafię się w tym swoiście zatracić...
Zacznę prostym przepisem, który powstał wczoraj wieczorem podczas przygotowywania kolacji. Zachciało mi się surówki warzywnej, zaczęłam wrzucać do miseczki po trochu wszystko, co znalazłam w lodówce i gdy już skosztowałam, myślałam, że się rozpłynę.
Spróbujcie sami!
Pozdrawiam!
Zimowa surówka (porcja na jedną osobę)
- jogurt naturalny - 2 łyżki - (ok 50g)
- oliwa z oliwek - 1 łyżeczka (5g)
- ketchup - 1 łyżeczka (8g)
- świeżo zmielony pieprz, sól ziołowa, inne przyprawy wedle uznania
- kapusta pekińska - 2 duże liście (ok 120g)
- pietruszka (korzeń) - pół średniej wielkości pietruszki (ok 30g)
- seler naciowy - pół łodygi (ok 25g)
- papryka - około 40g
- ogórek kiszony - 1 sztuka (40g)
- rzodkiewka - 1 duża sztuka (ok 25g)
- pietruszka (natka) - kilka listków
- bazylia - kilka listków
Jogurt, oliwę i ketchup wymieszać na dnie miski. Kapustę poszatkować i posolić.
Następnie zetrzeć korzeń pietruszki na tarce o drobnych oczkach.
Paprykę, ogórka i rzodkiewkę pokroić w kosteczkę, a seler naciowy w cienkie plasterki.
Warzywa dokładnie wymieszać z dressingiem, doprawić.
Podawać posypane natką pietruszki i bazylią.
Przepis dodaję do akcji "Bez majonezu".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz