Pasztet oczarował mnie w te wakacje. Jadłam go pierwszy raz, w tradycyjnej wersji z bułką tartą, ale postanowiłam pokombinować ;) Świetnie nadaje się do mrożenia.
Jest to smaczna, sezonowa alternatywa dla kanapkowych dodatków - wędlin czy serów.
A teraz wyobraźcie sobie, że w środku zimy wyciągacie taki pasztet z zamrażalnika i cała magia letnich warzyw i witamin wraca we wspomnieniach : )
- około 800g cukinii (waga części jadalnych)
- 1 duża marchewka
- 1 cebula
- 3 jajka
- 1 szklanka kaszy manny
- 3/4 - 1 szklanki otrębów (u mnie miks pszennych, owsianych, żytnich i orkiszowych)
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 2 ząbki czosnku
- szczypiorek, natka pietruszki, oregano, bazylia
- pieprz, sól, curry, papryka
Całość zapieka się w piekarniku (najlepiej w dużym naczyniu żaroodpornym, ale może być też w formie, np. keksówce) w 180 stopniach przez 45-55minut, aż wierzch ładnie się zrumieni.
Robię podobny - wspaniały jest.
OdpowiedzUsuńPysznie u Ciebie!
Pozdrawiam:)
Uwielbiam cukinię pod każdą postacią wiec i ten pasztecik na pewno by mi posmakował.
OdpowiedzUsuńzjadlabym. zapraszam na ciasto dyniowe, dodaje do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńOto i kolejny pomysł na cukinię. Wykorzystam z pewnością :-) Pięknie dziękuję i zapraszam na mojego bloga http://gospodaliteracka.wordpress.com/
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam, ale mam nadzieję, że u mnie też się coś ciekawego znajdzie :-)
A czy zamiast kaszy manny można dodać bułkę tartą??
OdpowiedzUsuńoczywiście, że może być bułka :) nie obiecuję jednak, że idealnie szklanka, być może ciut mniej albo ciut więcej. gdyby konsystencja była zbyt wodnista - śmiało dodaj więcej, a gdybyś podczas mieszania czuła "opór" dodaj mniej.
Usuńkoniecznie daj znać jaka ilość była u Ciebie potrzebna :)
Witaj,
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do zrobienia pasztetu właśnie w twojej wersji :), chciałam zapytać czy wychodzi on mocno zwarty czy raczej miękki?
Pozdrawiam
Raczej miekki :)
Usuńzrobiłaś mi smaka tym pasztetem :) mam wszystkie składniki, wieczorem będę działać :)
OdpowiedzUsuńa czy zamiast kaszy manny może być jaglana?
OdpowiedzUsuńpewnie, może być.
Usuńjednak polecałabym ją dodać dopiero po ugotowaniu w ilości około 1 szklanki ugotowanej kaszy. :)
Świetny pomysł. Niezależnie od pory roku, Twoje przepisy są wciąż aktualne. Dobry pomysł do wykorzystania na diecie wegetariańskiej, na której jestem już od kilku tygodni. Na pewno wykorystam! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń