lubię indyjskie przyprawy i dania. tu wykorzystujemy moc dostępnych teraz warzyw korzeniowych i końcówki mrożonek. dhal robiłam już z soczewicą i grochem, ale ta druga wersja zdecydowanie bardziej mi podpasowała. można go podawać z pieczywem czy ryżem. u mnie wersja z ryżem basmati kupionym w sklepie internetowym Ekomarket, a na wierzchu resztka sosu z jogurtu i ziół zamiast natki.
w przygotowaniu tej potrawy korzystałam z przepisu vegelicious.
Składniki (na 3-4 porcje)
- 150-200g ryżu Basmati pełnoziarnistego (mój z Ekomarketu)
- szklanka grochu (połówki)
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- kilka różyczek kalafiora
- 1 marchewka
- 2 małe ziemniaki
- 1 – 2 łyżki oleju rzepakowego
- kumin, kurkuma, sól, garam masala, chilli
- sok z cytryny
- garść świeżej, posiekanej natki pietruszki lub kolendry
- bulion lub woda do podlewania potrawy (minimum 2 szklanki)
Cebulkę pokroić drobno i zeszklić na oleju. Po chwili dorzucić pokrojone w kostkę ziemniaki, rozdrobnioną w dowolny sposób marchewkę, kalafior i przepłukany groch. Podlać bulionem i dusić pod przykryciem przez 20-25 minut (co jakiś czas mieszając i dolewając bulion w razie potrzeby). Gdy warzywa i groch będą już miękkie wystarczy doprawić całość i wrzucić posiekany czosnek. Można również dodać sok z cytryny, jeśli lubimy lekko kwaskowate smaki.
Podawać z ryżem, posypane natką.
Przepis dodaję do akcji "Lunch w pracy".
lubię kuchnię indyjską;)
OdpowiedzUsuńMnie kuchnia indyjska zaczyna powoli smakować :) Moja dziewczyna lubi właśnie z nią eksperymentować i przyznam , że powoli się do tego typu potraw przekonuje. Twój przepis jest bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńO z pewnością jest pyszne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam
zdrowiezwyboru.blogspot.com