Nareszcie weekend i chwila wytchnienia. Życie mnie pochłonęło kompletnie.
Z tej okazji przedstawiam propozycję dla zabieganych!
Dostałam od firmy SyS kilka produktów do wypróbowania.
Zawsze myślałam, że "zupka z tytki" oznaczać musi coś, co jest bardzo przetworzone i naszpikowane chemią. Są jednak jeszcze porządne przykłady na to, że da się w tym zagonionym życiu zjeść coś szybkiego i jednocześnie zdrowego :)
Spójrzmy na skład, aż cieszy! Same naturalne składniki!
Zupa jest gotowa w 20minut. Jedyne czego potrzebujemy to woda, łyżka oleju i zawartość torebki.
Babcia Zosia radzi również aby podać zupę z odrobiną śmietany lub jogurtu. Ja jednak nie lubię zabielanych zup, więc dodałam jedynie suszonej natki pietruszki, którą również otrzymałam w paczce : )
Mój luby zajadał się nią jakbym ją sama zrobiła.
Jest naprawdę smaczna!
Myślę, że ta propozycja świetnie nadaje się na jesienne wieczory, kiedy wraca się do domu późno, nie chce się gotować, jest ciemno i zimno. Świetnie rozgrzewa i syci.
Zobaczcie jakie pyszności jeszcze dostałam! Niebawem kolejne testy.
Wszystko brzmi niby fajnie i zachęcająco, ale większość ludzi je oczami. Niestety, moje oczy by żadnej z Twoich potraw nie zjadły. Estetyka przygotowanych posiłków jest znikoma.
OdpowiedzUsuń