dzisiaj kolejna wariacja na temat kuchni świata. tapioka leżała u mnie ładnych kilka miesięcy. ni to strach, ni to niewiedza sprawiały, że odwlekałam moment przyrządzenia jej.
z nieba spadły mi zajęcia na uczelni z alergii pokarmowych, na których przygotowywaliśmy podobny do tego deser. nie byłabym sobą, gdybym nie zdecydowała się nim z Wami podzielić :)
Składniki (na około 3-4 porcje)
- pół szklanki tapioki
- 1,5 szklanki mleka roślinnego (u mnie owsiane z tego przepisu)
- 2 łyżki kakao
- miód lub syrop z agawy do smaku
- truskawki i maliny (mogą być mrożone lub świeże; myślę, że świetnie pasowałby tutaj też banan)
- 2 łyżki 100% soku z malin MalinaVital Oleofarm
- 3 łyżki wiórek kokosowych
Tapiokę moczyć przez kilka godzin w dużej ilości wody (można zostawić na całą noc). Napęcznieje i wchłonie ją. Następnie odcedzić, zalać mlekiem roślinnym, dodać kakao i miód/syrop z agawy. Gotować przez około 15-20 minut, często mieszając, do momentu aż wszystkie kuleczki tapioki staną się całkowicie przezroczyste.
W osobnym garnuszku należy podgotować owoce z sokiem, miodem i wiórkami kokosowymi. Jeśli korzystacie ze świeżych owoców wystarczy minutka-dwie, w przypadku mrożonych potrwa to chwilę dłużej, aż wszystkie owoce zmiękną.
wygląda naprawdę smakowicie :)
OdpowiedzUsuńO kurteczka, Ty mi taki komplemencik napisałaś, a sama blogaska wystroiłaś jak stróża w Boże Ciało :D ten sok z malin jest taki wyciskany, a nie syropowy, prawda?
OdpowiedzUsuńhihi, no tak akurat wyszło ^^
Usuńtaaak, wyciskany taki, same malinki ^^
MM wygląda apetycznie
OdpowiedzUsuń