W muffinach kocham to, że są banalnie proste w przygotowaniu i możesz wrzucić do nich co tylko Ci się podoba albo pominąć połowę składników i dodać w zamian inne. Z tym przepisem będzie podobnie ; )
Ja, jako urodzony kombinator, zawsze dodaję kilka rodzai mąki. Droga wolna - jeśli nie chcecie się bawić w odmierzanie, łączenie, bla bla bla - dodajcie po prostu 1 rodzaj mąki zamiast 3 różnych (trzymając się oczywiście ilości).
Składniki (na 12 muffinek)
- 3/4 szklanki mąki owsianej (uwaga bezglutenowcy - użyjcie certyfikowanej owsianej lub zastąpcie inną dowolną bgl)
- 3/4 szklanki mąki ryżowej (do kupienia np. tutaj)
- 1/4 szklanki mąki kukurydzianej (do kupienia np. tutaj)
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 4-5 łyżek ksylitolu
- 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego
- 4 łyżki kakao
- 2 banany
- 1/2 szklanki mleka sojowego (w wersji nie-wege -> 3/4 szklanki jogurtu naturalnego)
- 1/3 szklanki oleju
- garść orzechów włoskich
- 3 łyżki wiórków kokosowych (opcjonalnie)
Opcjonalnie możemy też dodać wiórki kokosowe, które wzbogacą smak (ja rozłożyłam połowę masy do foremek i dodałam wiórki do reszty, uzyskując po 6 muffinek bez i z kokosem) ; )
Piec 20-25 minut w 180 stopniach (u mnie bez termoobiegu).
Jeśli lubicie polecam zrobić również szybką i prostą polewę czekoladową. Będziecie potrzebować odrobiny oleju kokosowego lub wegańskiej margaryny (w wersji nie-wege -> masła ;)), kakao i miodu. Podgrzewamy chwilę i smarujemy nią babeczki.
piękne zmiany są na Twoim blogu :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jak się przeprowadzę, będę miała piekarnik :)
OdpowiedzUsuńPiekłaś je 20 min w 180 stopniach?
o patrz, jaki cieć ze mnie :D nie napisałam!
Usuńmam piekarnik bez termoobiegu, siedziały w 180* tak 20-25 minut :) nakłuwałam patyczkiem i piekłam aż do suchego. :)
Dzięki :)
Usuń